czwartek, 19 marca 2015

Damy złotego wieku


Za mną kolejna piękna i wartościowa lektura. „Damy złotego wieku” to druga  książka Kamila Janickiego, którą przeczytałam. Niby jest to książka historyczna a czyta się ją lekko i przyjemnie, jak dobrą powieść. W książce autor najwięcej uwagi poświęca nakreśleniu portretu Bony Sforzy. Na drugim miejscu opisane jest życie jej syna Zygmunta Augusta, jego trzech żon, oraz sióstr. Zamiast siedzieć cicho w swoich pałacach damy złotego wieku wolą udzielać się politycznie, a tym samym dbać o interesy swoje i kraju. Kobiety ukazane w książce są silne, ambitne, ale także nierzadko osamotnione.

Można jeszcze dodać, że książka jest bardzo starannie wydana – w twardej oprawie. W środka zaś znajdziemy wiele obrazów, portretów i  rycin z epoki. Prawdziwą przyjemnością była dla mnie lektura tej książki. Polecam!

środa, 28 maja 2014

Po prostu razem

Każdy  napotkany przez nas człowiek ma jakąś swoją historię. Warto poświęcić czas oraz trochę uwagi, by go poznać, zrozumieć, polubić. Moim zdaniem właśnie o tym jest ta powieść. W paryskim mieszkaniu zamieszkują razem cztery zupełne różne osoby. To, co ich  łączy, to wspomnienia niekoniecznie łatwej przeszłości i próba odnalezienia się w świecie. 
To bardzo ciepła i urocza książka, która w spaniały i wzruszający sposób mówi o sile i magii przyjaźni. Polecam.

sobota, 28 grudnia 2013

Sprawa Pani Walewskiej

W książce „Kłopoty z panią Walewską” znajdziemy zdradę, namiętność, miłość, czyli podkład do napisania powieści dla kobiet. Lecz tym razem nie jest to zwykły romans. To biografia Marii Wasilewskiej a dokładniej mówiąc próba opisania jej romansu z Napoleonem. „Polska żona Napoleona” - jak o niej mówiono, została niejako wmanewrowana w związek z cesarzem. Miała wywrzeć na niego wpływ i  ukierunkować jego zamiary wobec Polski. Maria, która młodo wyszła za mąż, dosyć szybko choć niechętnie dała się przekonać (dla dobra ojczyzny) do wejścia w ten układ.
Czytając tę książkę zastanawiałam się czy Maria Walewska była szczęśliwą kobietą. Ostatnie strony biografii niejako zasugerowały mi odpowiedź na to pytanie. W ostatnim rozdziale książki przytoczone były prywatne zapiski Marii Walewskiej. Pisała w nich jak doszło do pierwszego spotkania i w konsekwencji do romansu z  Napoleonem. Maria była kobietą, która na polecenie innych przybrała rolę kochanki. Potem, jak wynika z jej zapisków, Napoleon szantażem zmuszał ją do dalszych spotkań. „Dla dobra sprawy” Walewska poddawała się woli cesarza. Na jego polecenie podróżowała z nim (i za nim) po europie.

Zapiski Marii Walewskiej z początku romansu z Napoleonem pokazują, że poddała się ona woli innych osób w brew swojej woli i swoim  przekonaniom. To inni zadecydowali o jej losie i roli, którą miała odegrać. 

piątek, 22 listopada 2013

"Gosposia prawie do wszystkiego"

            Wydawać by się mogło, że Maria jest szczęśliwą kobietą. Jest inteligentna, wykształcona. Ma męża, w którym jest wciąż zakochana. Mają wielkie mieszkanie „loft”. Maria jednak czuje, że życie gospodyni domowej jej nie wystarcza – chce wrócić do pracy na uczelnie i dokończyć swój doktorat. Aleks, jej mąż, nie jest zadowolony z jej planów. Nie chce się zgodzić również na to aby ich dom prowadziła gosposia. W czasie jednej z kłótni Aleks uderza Marię. Postanawia ona natychmiast odejść od męża.
            Z rządzeniem losu Maria trafia do Szczecina. Postanawia, że będzie prowadzić dom innym ludziom jako gosposia. Ma bardzo konkretne wymagania i pomysł na swoją pracę.

            Książka Moniki Szwai „Gosposia prawie do wszystkiego” To niezobowiązująca a zarazem przyjemna powieść dla kobiet. Idealna na długie wieczory. Monika Szwaja, jak zawsze, w swoich książkach ma pomysły na ciekawe wątki. Tym razem jednak, czytając „Gosposię” przeszkadzało mi trochę to, że powieść była przewidywalna. 

poniedziałek, 14 października 2013

Cesarz

Przez pięćdziesiąt lat w Etiopii rządził cesarz, Hajle Sellasje. Ryszard Kapuściński w mistrzowski sposób ukazuje ciemną stronę  jego panowania. Rozmawia z ludźmi, którzy służyli cesarzowi. Ukazuje ich oddanie, pazerność, strach oraz walkę o względy władcy. Cesarz jest dobrze oceniany przez ludzi ze swojej świty. Zagranicą uchodzi za wspaniałego przywódcę, który dba o rozwój swego kraju. Za jego panowania powstaje pierwszy uniwersytet w kraju, budują się domy, drogi, cesarstwo kupuje samoloty i inne dobra od innych krajów. Sam władca opływa w dobrobyt. Ma liczne pałace oraz rozmaite bogactwa. To jednak okazuje się wielką zasłoną dymną dla świata. Niedaleko poza granicami stolicy panuje bieda i śmierć głodowa…
„Cesarz” jest opisem dyktatury i podporządkowanie się ówczesnym rządom. W ostatniej części książki Kapuściński pisze o upadku tego systemu i dekornizacji  przywódcy. Książka uczy i pokazuje kawałek historii biednego afrykańskiego kraju. Z jednej strony cesarz ukazany w  groteskowy sposób, z drugiej zaś jako bezwzględny dyktator posiadający władze absolutną.

Czytając tą książkę wiele razy dziwiłam się a nawet wzruszałam. Byłam bardzo mile zaskoczona tym, że literatura faktu, chociaż mówi o trudnych i bulwersujących sprawach, może być podana w przystępny sposób, który łatwo wciągnie i zaciekawi czytelnika. Za to przyznaje autorowi duży plus.

czwartek, 10 października 2013

Pamięć

//
Nazbierało się tęsknot
poprzez czas
który nieustannie błądzi
gubiąc po drodze sprawy
kiedyś takie ważne
//
Blakną wspomnienia
za każdym razem staje się tak
a  przecież jesienią też można się cieszyć
//
Gdy minie szarość i deszcz
splot dawnych wspólnych chwil nie pozwoli zapomnieć
o tym co było kiedyś
takie ważne

wtorek, 20 sierpnia 2013

Zawód nie dla cyników

Kilka tygodni temu W. wspomniał o „Cesarzu”, książce Ryszarda Kapuścińskiego.  W kilku zdaniach opowiedział mi o czym jest ta książka. Stwierdziłam, że może mi się ona spodobać więc odnotowałam sobie w pamięci, iż trzeba tą pozycję wypożyczyć. Tydzień temu udałam się do księgarni w celu kupienia jakiejś książki w prezencie dla W. bo miał urodziny. Długo wybierałam, zastanawiając się, jaka książka sprawiła by mu największą radość. Postanowiłam poszukać czegoś w dziale literatury faktu. Tam trafiłam na książkę Kapuścińskiego „To nie jest zawód dla cyników”, którą po krótkim namyśle kupiłam Z tekstami tego autora nie miałam jeszcze do czynienia, więc z ciekawości zaczęłam czytać.
            W książce są niepublikowane nigdy całości w Polsce wykłady i rozmowy Ryszarda Kapuścińskiego wydane dotąd tylko po włosku i hiszpańsku. Autor opowiada w niej o przygodzie, jaką może być zawód dziennikarza. W prosty i przejrzysty sposób przekazuje tajniki swojego fachu. Dowodzi, że dziennikarstwo może być sztuką i wielką pasją. Podstawą tego zawodu, według autora jest pozytywne nastawienie do ludzi, rozumienie ich problemów poprzez empatię oraz rzetelne trzymanie się faktów i pisanie prawdy.    
Książka „To nie jest zawód dla cyników”, moim zdaniem, jest doskonałą zachętą, do tego aby sięgnąć po następne teksty Kapuścińskiego. Pokazuje, że jej autor był osobą ciekawą świata. Wiele lat przebywał jako korespondent w Afryce oraz w innych częściach świata. Odniosłam wrażenie, że poznawanie ludzi i ich życia, było wielką pasją Ryszarda Kapuścińskiego.  W czasie swoich podróży był świadkiem wielu  przemian polityczno-społecznych, które później opisywał w swoich książkach.

Moja przygoda z twórczością Ryszarda Kapuścińskiego dopiero się zaczęła. Mam nadzieje, że potrwa ona długo i pozwoli mi się cieszyć z odkrywania nowych ludzkich historii, kultur i obyczajów.