Przez pięćdziesiąt lat w Etiopii
rządził cesarz, Hajle Sellasje. Ryszard Kapuściński w mistrzowski sposób
ukazuje ciemną stronę jego panowania.
Rozmawia z ludźmi, którzy służyli cesarzowi. Ukazuje ich oddanie, pazerność,
strach oraz walkę o względy władcy. Cesarz jest dobrze oceniany przez ludzi ze
swojej świty. Zagranicą uchodzi za wspaniałego przywódcę, który dba o
rozwój swego kraju. Za jego panowania powstaje pierwszy uniwersytet w kraju,
budują się domy, drogi, cesarstwo kupuje samoloty i inne dobra od innych
krajów. Sam władca opływa w dobrobyt. Ma liczne pałace oraz rozmaite bogactwa.
To jednak okazuje się wielką zasłoną dymną dla świata. Niedaleko poza granicami
stolicy panuje bieda i śmierć głodowa…
„Cesarz” jest opisem dyktatury i
podporządkowanie się ówczesnym rządom. W ostatniej części książki
Kapuściński pisze o upadku tego systemu i dekornizacji przywódcy. Książka uczy i pokazuje kawałek
historii biednego afrykańskiego kraju. Z jednej strony cesarz ukazany w groteskowy sposób, z drugiej zaś jako
bezwzględny dyktator posiadający władze absolutną.
Czytając tą książkę wiele razy
dziwiłam się a nawet wzruszałam. Byłam bardzo mile zaskoczona tym, że
literatura faktu, chociaż mówi o trudnych i bulwersujących sprawach, może być
podana w przystępny sposób, który łatwo wciągnie i zaciekawi czytelnika. Za to
przyznaje autorowi duży plus.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz