czwartek, 14 czerwca 2012

Agatha


Co by się stało, gdybym w jakimś barze zamówiła gin z tonikiem i ogórkiem? A jakby to smakowało? Tego nie wiem. Ale książka o takim tytule na tyle mnie zaintrygowała, że będąc ostatnio w bibliotece wypożyczyłam ją. „Gin z tonikiem i ogórkiem”, jak jest napisane z tyłu książki, to opowieść o grupie zaprzyjaźnionych trzydziestolatków. „…Jak w natłoku nieważnych zdarzeń i błahych przygód rozpoznać prawdziwą miłość?” Może się dowiem. Na razie leży na szafce i czeka na swoją kolej.
Tak samo jak czeka „Dobry człowiek” Andrew Nikoli. Z tyłu napisane jest: „Opowieść miłosna i opowieść o miłości, a także magii, przyjaźni, wspaniałym jedzeniu, orkiestrze dętej, włoskiej czarownicy i potężnym prawniku.”  Zachęciło mnie i to.
No i książka, którą czytam aktualnie „Noc i ciemność” Agatha Christie. Z tą panią to miałam pewien kłopot. Słyszałam już dawno, że pisała świetne kryminały, które stały się klasyką. Jakiś czas temu wypożyczyłam jej książkę. Był to zbiór krótkich opowiadań. Może za bardzo nastawiłam się na coś „wow”. Opowieści wydawały mi się błahe, przewidywalne i bez polotu. Zrezygnowałam, nie doczytawszy książki do końca. Ale że Agatha Christie wielką pisarką była, postanowiłam zrobić drugie podejście do jej książek. Na razie przeczytałam osiemdziesiąt stron kryminału i jest dobrze. Tajemnica, dom okryty złą sławą… Ciekawi mnie co będzie dalej. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz